Legnicki teatr akrobatyczny Ocelot, to znana w świecie instytucja kulturalna. Ucieszyłam się więc, kiedy wygrałam podwujne zaproszenie na jego występ w połączeniu z Wrocławską Fontanną Multimedialną.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o uczucie radości związane z udanie się na spektakl. Entuzjazm szybko opadł, ponieważ scena stała na równi z taflą wody, a tłum zebrany pare metrów przed nią, skutecznie ograniczał widoczność innym widzom. Z całości występu widziałam tylko spektakularne akrobacje na szarfach i podwieszany, na konstrukcji sceny, kole. Część odbywająca się na poziomie gruntu: fire show, żonglerka, taniec, była dla mnie zagadką. W rezultacie najlepiej było zadbać o bilety na balkonie Centrum Kongresowego , a rozwiązaniem zadowalający wszystkich byłyby dwa telebimy, lub scena na podwyższeniu.
Całość spektaklu odgrywania była do muzyki i pokazu multimedialnego „Cztery żywioły”, będącego standardowym repertuarem Fontanny. To może i dobrze, bo nie odwracano uwagi, od aktorów, nowymi efektami.
Podsumowując, spektakl, na pewno, w całości, był piękny, ja widziałam tylko część i byłam pod dużym wrażeniem. Jak wspomniałam, bilety były wygrana w konkursie portalu wroclaw.pl, a darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby, pokrzepiona się raz jeszcze myślą, że kasa została w kieszeni.
Zdjęcia pochodzą ze strony www.wroclaw.pl.