22, 23, 24.06- Week End Wrażeń

Jakoś tak się złożyło, że w ten, czerwcowy week end nałożyło się na siebie wiele ciekawych imprez i festiwali. Aby odwiedzić chociaż część z nich, musiałam zacząć ich zwiedzanie już w piątek. Tak więc po pracy, udałam się do nowego gmachu ASP, na ulicy Traugutta, na Festiwal Wysokich Temperatur.

Na wstępie obejrzałam wystawę tegorocznych dyplomów, z dziedziny szkła i ceramiki. Później udałam się do gmachu głównego. Na terenie festiwalu obejrzeć można było pokaz wytwarzania wyrobów szklanych metodą pieca hutniczego, czy wypalania ceramiki. Dla dzieci przewidziane były różne warsztaty. Większość atrakcji przewidziana była na sobotę i niedzielę. Mimo to nie żałuję, że się tam wybrałam, zawsze jest to okazja do podpatrzenia ciekawych procesów i ładnych, kreatywnych przedmiotów.

Wieczór 23 czerwca- Noc Świętojańską postanowiłam spędzić na Świecie Ulicy Włodkowica, na Promenadzie Staromiejskiej, na koncertowym szaleństwie. Z planowanych na ten dzień występów załapałam się na Baltaines- zespół grający celtycki Etno rock i na, bardzo lubiane prze ze mnie, Bubliczki. Pogoda była w kratkę, temperatura mało czerwcowa, jednak bałkańskie rytmy szybko pozwoliły zapomnieć, o niekorzystnej aurze.

  

  

Kolejny dzień postanowiłam poświęcić na zwiedzane wystawy sztuki Survival, która tym razem zajęła, na kilka dni, wnętrza pałacu Wallenberg-Pachalych przy Szajnochy 10 (o samym budynku, do poczytania- tutaj). Nadmienie tylko, że budynek nie ucierpiał podczas II Wojny Światowej, przez co wnętrza nie zostały znacznie zmodyfikowane i zachowane jago wczesno klasycystyczny charakter. Do czasów wojny mieścił cie w tej budowli bank, do czego nawiązała tematycznie wystawa.

Na wystawie pokazano różne instalacje (plastyczne, bądź wideo), które w rożny sposób interpretowały pojecie kapitału, pieniądza, wartości. Dodatkowymi atrakcjami przeglądu sztuki były wykłady, debaty i pokazy filmowe. Jednym z gości festiwalu był Jacek Dehnel, który na jego potrzebę stworzył humorystyczny esej Pałac. Instrukcja składania.

Poziom prac był wysoki i nie rozczarowałam się. Po za pracami konkursowymi zobaczyć można było prace studentów ASP ze Szczecina i z Wrocławia. Już czekam na wieści o przyszłorocznej lokalizacji i nowej tematyce przeglądu.

  • We Wrocławiu chyba już tak jest, że albo nic się praktycznie w weekend nie dzieje, albo wszystko na raz 😀 Chociaż w wakacje to chyba częściej są takiej fajne wydarzenia, można naprawdę ciekawie spędzić czas 🙂