Dobrze przystrzyżony rock

Lubię house gigi, głównie dla tego, że nigdy nie wiadomo, do jakiego miejsca się idzie i co ciekawego się odkryje, oraz ze względu na miłą, kameralna atmosferę, na nich panującą. Tym razem trafiłam do… salonu fryzjerskiego Bołda Fryzjer Polski.

Tego dnia wylądowałam na koncercie Henry no Hurry. To solowy projekt Wawrzyńca Dąbrowskiego, wokalisty takich grup jak Henry David’s Gun, Letters grom Silence czy Nocny Supersam. Pod czas zaprezentował materiał z płyty, którą nagrał w Górach Izerskich. Henry no Hurry szybko łapie dobry kontakt z publicznością, mówi mądre i ciekawe rzeczy, a że ma łagodny i przyjemny głos, to można go słuchać i słuchać… tak samo jak jego spokojnych rockowych ballad.

Dziękuję za możliwość udziału w niecodziennym wydarzeniu i piękny koncert. Ukłony w strone przesympatycznych gospodarzy- dziękujemy za gościnę!