W tym roku Europejska Noc Literatury odbywała się po sąsiedzku, w różnych miejscach osiedli Powstańców Śląskich, Gaj i Borek, a więc zupełnie po sąsiedzku do miejsca w którym mieszkam. I to bez żartów bo pierwsze z czytań odbyło się ulicę dalej w Psim Parku, przy ul. Sztabowej.
Czytania odbyły się pod wspólnym hasłem „Podróż”, każda bowiem z czytanych książek w pewien sposób ten temat poruszała, dotykała go. Hasło to dosyć przewrotne w dobie pandemii, a sama impreza, jak zawsze, pozwalała na wyprawę do znaczących punktów trzech osiedli. Kuratorem tegorocznej Nocy Literatury był Maks Cegielski, pisarz i dziennikarz.
Wszystkie czytane fragmenty były ciekawe, w większości przeczytane i zinterpretować po mistrzowsku. W śród lektur nie zabrakło klasyków i nowych wydawnictw. Wśród czytających można wymienić wspaniałą Krystynę Czubówną, Jarosława Boberka czy Krzysztofa Czeczota.
Jest jednak łyżka dziegciu w beczce miodu. Najwięcej uwag mam do strony internetowej. Na stronie głównej zabrakło informacji, o której zaczynają się czytania. Dodatkowo informacje, kto będzie, czytał, gdzie będą czytania i co będzie czytane umieszczone były w trzech różnych zakładkach co utrudniało, skutecznie, wyciągnięcie istotnych faktów. Powyższy problem skutecznie rozwiązywała rozdawał na wydarzeniu mapka, skonstruowana w przejrzysty sposób, utrzymana w tej samej stylistyce graficznej co strona internetowa. Jedynym niedociągnięciem było to, że na stronie internetowej miejsca czytań były ponumerowane a na mapie papierowej oznaczone literami. Ponad to aż prosi się o interaktywną mapkę na stronie internetowej. Inną kwestią jest to, że czytania odbywały się inaczej niż do tej pory, o pełnych godzinach od 14 do 23 włącznie- 10 godzin, dla mnie nie problem- zabrałam z sobą wałówkę i były hot dogi ze stacji paliw. Niektórym jednak czas się dłużył, szczególnie dzieciom które przyszły na czytania z rodzicami i po piątym czytaniu miały dość.
Podsumowując, w skutek małej ilości odwiedzających, udało mi się być na wszystkich czytaniach, głównie odbywały się one na zewnątrz więc z pomieszczeniem większej ilości osób nie byłoby problemów. Małe nie pociągnięcia wybaczam jako wieloletnią fanka imprezy, całość sprawiła mi wielką frajdę. Wiele tytułów zainteresowało mnie i na pewno którą z książek przeczytam.