Z nienacka poszłam na bardzo interesujący koncert, do sali koncertowej w Zaklętych Rewirach. W miejscu tym byłam pierwszy raz, nigdy nie było mi tu po drodze.
W lokalu występował zespół DakhaBrakha, w jego skład wchodzą trzy panie i jeden mężczyzna. Twórcy pochodzą z Ukrainy, wszyscy są wokalistami i instrumentalistami. Wykonują mieszankę muzyki foliowe z całego Świata, mieszają ją z jazzem i wieloma innymi gatunkami muzycznymi. Panie występują w charakterystycznych, wysokich, czarnych, futrzanych czapach, nawiązujących do tradycyjnego ubioru ukraińskiego. Wszyscy noszą, stylizowane na stroje ludowe, kostiumy.
Muzycy występowali już w wielu krajach Europy i za oceanem. Są dobrze znani wielbicielom Word musik i alternatywy. Na swoim koncie maja już sześć płyt.
Muzycy dali popis umiejętności wokalnych i muzycznych. Spotkali sie z gorącym i pozytywnym przyjęciem widowni. DakhaBrakha, do po staroukraińsku „daj- bierz”, i twórcy na prawdę dają z siebie to co najlepsze, w zamian otrzymując pozytywne fluidy od publiczności. Czy Glastonbury czy sala koncertowa we Wrocławiu- energia na scenie i pod nią taka sama.
Z pewnością trafią na moja playlistę.