Bombowe wycinanki

Święta Bożego Narodzenia to okres, w którym człowiek chętniej sięga po rękodzieło, albo jako dodatek do wystroju wnętrza lub jako prezent dla bliskiej osoby. Może za miast kupować gotowca zrobić coś samemu? I tu pojawiły się na horyzoncie warsztaty z decoupage’u w Panato Sito.

Decoupage wywodzi się z terenów dzisiejszej Syberii, skąd w 12 w. przywędrował do Chin. Stamtąd trafił do Europy, gdzie zyskał na popularności w XVII wieku, w raz z popularnością planowanych mebli ze Wschodu. Popyt na nie był tak duży, że ich produkcja zajęli się, dodatkowo, weneccy rzemieślnicy. I tak już sztuka ta, w różnych swoich formach, zdobywała kolejnych miłośników czy to na dworze Ludwika XV, czy to w Wiktoriańskiej Anglii. Pod decupage podciągnąć można zarówno kurpiowskie wycinanki jak i naklejanki Matisse’a. Metoda ta możną zdobić różne powierzchnie, obecnie przeżywa ona swój renesans.

Od dawna chciałam zapoznać się z decoupagem. Więc kiedy znalazłam

niedrogie warsztaty, nie zastanawiałam się długo. Po małych perturbacjach- weekendowe zajęcia się nie odbyły z braku chętnych, poszłam na warsztaty indywidualne. Tematem zajęć były bożonarodzeniowe bombki. Bańki wykonane z przezroczystego plastiku wykleja się  od środka serwetkami i maluje obydwie połówki farbą akrylową, od środka. Następnie części bombki się składa i ozdabia, jak dusza zapragnie- przyjemna zabawa.