Lili Marlene- Storm

Britrockowy, swego czasu, dobrze zapowiadający się zespół z Wrocłwaia. Zauważony przez dziennikarzy muzycznych Radiowej Trójki- trafił na składankę Offensywa, obok Much czy Pink Freud. Na swoim koncie miał koncert w Studiu im. Agnieszki Osieckiej- a to już coś. Chłopaki suportowali Myslowitz na koncercie w Wytwórni Filmów Fabularnych (wiem, bo byłam), grali indywidualne koncerty. Po wydaniu dwóch płyt demo i jednego longplaya słuch o zespole zaginął.

Po jakimś czasie Kuba Zublewicz pojawił się na wrocławskiej scenie muzycznej z grupą Neony (obecnie gra w KVBA), reszta Panów funkcjonuje jako Day Sleeper (też supportujący Myslovitz, ale lata później, wiem- byłam),tylko wokalista jakby rozpłynął się w powietrzu…

Teksty smutne, trochę depresyjne, całość brzmi, nawet po latach, niczego sobie.

To już prawie Youtubowe wykopaliska. Tak mnie na sentymenty wzięło…