Masaż dźwiękiem- Niburu Project

Niburu Project to Michał Litwiniec i Tomasz Niewiadomy, duet muzyków tworzący muzykę służącą do muzykoterapii, relaksacji. Artyści w trakcie swoich występów oddziałują wibracjami, rezonansem na ciało i umysł słuchacza, pomagają przekroczyć granice- to właśnie oznacza słowo „niburu”. Ich koncerty to raczej masaż dźwiękami, kąpiel w muzyce, które oprócz walorów zdrowotnych są też pozytywnym doznaniem artystycznym. Muzycy korzystają z takich instrumentów jak gongi, misy tybetańskie, kij deszczowy, dijirido czy inne instrumenty archaiczne. Zespół doceniany jest na wielu scenach muzycznych i festiwalach, wystąpili między innymi na Festiwalu               w Wolimierzu (2015 r), w Zadzarze wzięli udział w projekcie “Gong Caravan of Peace” (2015). Uczestniczyli także w imprezach organizowanych w trakcie ESK 2016- w „Przebudzeniu” czy na koncercie Sylwestrowym.

Parę słów o  samych sesjach relaksacyjnych.

Odbywają się one, miedzy innymi, w szkole jogi Namaste na ul. Podwale 37/38. Sesje grane są w cyklach nów-pełnia, w dwutygodniowych odstępach, zgodnie z kalendarzem lunarnym ale też w okresach przesilenia. Koncerty grane na zaciemnienie księżyca są cichsze, spokojniejsze, skierowane do wewnątrz. Sesje wykonywane pod czas pełni są głośniejsze, intensywniejsze skierowane na zewnątrz. Występ ma miejsce przy zgaszonych światłach. Słuchacz może przyjąć dowolną pozycję ciała, w której czuje się najlepiej, najswobodniej. Jest to doskonała okazja do wyciszenia się, oczyszczenia umysłu z natłoku myśli, świadomego oddychania, odcięcia się na godzinkę od codzienności. Przeważnie jest to pozycja leżąca- warto zabrać ze sobą, z domu, koc, śpiwór lub karimatę.

Koszt udziału w koncercie relaksacyjnym to 20 zł. Nie ma ograniczania wiekowego. Jeśli ktoś nie miał wcześniej do czynienia z taką formą relaksu, najlepiej zacząć od sesji granej na nów. Warto wziąć udział w paru pełnych cyklach, żeby przywyknąć, przyzwyczaić się, a przed przyjściem zapoznać się     z instrukcją umieszczaną na stronie wydarzenia. Terminy koncertów są publikowane na bieżąco na FB.

Osobiście odbieram to jako miłe doświadczenie, zawsze opuszczam koncert w dobrym nastroju.

PS Po koncercie nie klaszczemy :).